ASG Częstochowa

Ryan

Podobało mi sie fajna strzelanka Smile

Zwłaszcza ta akcja co sie wycofywaliśmy pod ostrzałem. Parę razy omal nie oberwałem ale daliśmy radę Smile

Hunter

Nie no Harry pełen szacun za to sceno. Najlepsze były szarże ułańskie i zjazd na linach. Z mojej strony bardzo pozytywnie Wink

Harry

Tylko z tym śmigłowcem nie do końca wyszło, ale uprzedzałem, że paliwo ostatnio zdrożało i starczy tylko na jedno podejście Twisted Evil

A ogólnie to bardzo mi się podobało jak Mozzart się bronił przed natarciem K.A.T. -u Twisted Evil

No i przy okazji - tak wogóle chyba nie, ale jak na ten sezon to rekordowa frekwencja dzisiaj była Smile

Ryan

Szkoda tylko że wysadziłem w powietrze nie ten cel troche za późno ale wsumie wybuch i tak był fajowy Very Happy

A ten CKM z okna jak rozstrzelał pół oddziału super widok Very Happy

Ryan

PS.
Piotrek dzwonił właśnie do mnie że mu w czołgu syfu Harry narobiłeś. Mówi że masa butelek po wodzie i papierków po batonach. Nawet w lufie znalazł butelke.

Mozzart

e tam marudzicie mi sie podobalo ;D

Harry

Taaa.... no to sobie pogadaliśmy, a teraz na serio:

Dzisiaj na strzelance zjawiło się... dokładnie 1,48 % stanu CSA (wg ogólnej liczby 337 osób zarejestrowanych na forum na dzień dzisiejszy) czyli.... całe 5 osób.

Pomijam fakt, że niektórzy się zapowiedzieli i nie przyjechali, bo to są akurat przypadki, które były są i będą - nikt nie ma o to pretensji, ale....

...jak to jest, że wszyscy krzyczą, że jest źle, że jest chujowo, bo nie ma ogólnosojuszowych strzelanek, bo to, bo tamto, organizują się w jakieś grupy "anty CSA" itd. a jak już się zorganizuje otwartą strzelankę dla wszystkich - to przyjeżdża 5 osób.

Rozumiem, że są wakacje, rozumiem, że nie dla wszystkich, bo ludzie pracują (znam ten ból) albo mają inne tematy na weekend - rodzina, dzieci, dziewczyna, rozumiem, że czasy takie, że wszyscy cierpimy na chroniczny brak czasu (to też znam aż za dobrze, stąd ostatnio tak rzadko się pojawiam) - no ale bez jaj... 5 osób ? Gdzie jest reszta ?

Czy na 337 osób nie może się znaleźć ze 30 raz na tydzień ?

Mnie się zdaje, że historia zatoczyła koło i znowu jesteśmy w takim momencie, że wszyscy się pozamykali w swoich szczelnych kręgach i nie bardzo ich interesują ogólne strzelanki. Czyli sytuacja jak na początku gdy powstawało CSA.

Dzisiaj mimo właściwie kameralnego spotkania było całkiem nieźle - nie było terminatorstwa (wręcz odwrotnie), wbrew obiegowej opinii, ze "w CSA to ludzie mają po 700 fps" nikt nie ucierpiał (nie licząc tego, jak się wyjebałem o jakiś pieniek jak się wycofywaliśmy).

Wiem, że za tydzień jest jakaś większa akcja, ale jak znam życie to nie każdy pojedzie - więc co wy na następną sobotę ?

Zapodaję temat teraz, żeby wszyscy wiedzieli, potem się wydzieli do innego wątku. Sam jeszcze nie wiem czy będę, ale to żaden problem.
Niech się coś dzieje.