ASG Częstochowa

Mozzart

Moze napiszemy im jak bylo? jacys chetni? Wink

Gość

bylo zajebiscie :] widocznosc 10% woda po kolana na zmiane z trawa po kolana Razz

poruszalismy sie po lesie jak duchy Razz

co prawda malo wymiany ognia ale to potegowalo klimat bo nie wiedziales gdzie oni wszyscy sie podziali Razz

no i po zadaniu powrot do upragnionego ogniska zeby sobie nareszcie usiasc i uzupelnic plyny Razz

P dzieki wszystkim :*

Gość

Na początek dziekuje Pablowi i Perszingowi za przygotowanie dla nas scenariusza.

Jak dla mnie było zajebiście klimatycznie, własciwie to mało strzelania, ale samo to chodzenie po ciemnym lesie, adrenalina strach i w ogole. Niesamowite przeżycie. Niewiem jak u was ale u nas zdarzyło się 2 razy friendly fire i niestety z dość dużymi konsekwencjami w postaci ran na twarzy. (jeszcze raz sorry Minior).

Teren świetny, mam nadzieje, że wykorzystamy go nie tylko w nocy ale i w dzień.

Szkoda, że nie zaatakowaliście nas, bo mogłobyć gorąco na sam koniec, Pablo zapomnial ograniczyć czas w ostatnim zadaniu i dlatego zastał nas świt i handlarze którzy przyjechali na rynek:P

niemniej jednak człowiek uczy się na błedach, kilka rzeczy się pozmienia i bedzie zajebiscie. Nie moge sie doczekac nastepnej nocki.

Może teraz TAG nas zaprosi do Myszkowa??
czekamy na propozycje;)

pozdro i dozobaczenia

aha, brakowało mi tylko ogniska dla wszystkich, na poczatku ale chuj i tak troche pogadalismy, dziewczyny porobily sobie fotki;)

Gość

Witam

Wielkie gratki dla organizatorow za przygotowanie i realizacje scenariusza

Teren faktycznie bardzo urozmaicony, na samym poczatku bladzilismy jak szaleni ale po jakiejs godzince juz wiedzielismy co i jak i co najwaznijesze gdzie Very Happy

Osobicie najbardziej rozwalila jedna akcja ;D

Misja bodajze 4, zlokalizowalismy cel, zauwazalismy jakies poruszenie no to sie skradamy
i skradamy
i skradamy i zgadnijcie co ?? Very Happy

Nadal sie skradamy XD

no i skradamy sie te 15 min, jestemy tuz pod punktem gdzie przebywal wrog, slsyzelismy ich rozmowy, ich gmeranie i smiechy Very Happy

Pelne skupienie, zmysly wyostrzone na maxa, cichutenko podkradamy sie bedac juz prawie obok wroga

i w tym momencie dzwoni do mnie kumpela ;D i fajnie wokol siebie 10 kieszeni i loteria Very Happy

Nie wie czy ci po drugiej stronie to slyszeli ale chwile pozniej wywiazala sie walka Wink

A co do jakiegos scenariusza u nas to mozna nad tym pomyslec Wink

buzka 4 everyone
Dagu

Mozzart

mialo byc sceno a wyszedl prawie milsim Wink

Gość

Hmmm

tak nawiasem dodam ze byla naprawde duza kultura gry ; P

Pomimo tego ze nic nie bylo widac, slychac tez nie bo ryk 10 AEgow zagluszal wszytsko, to ludziska bez zadnego oporu ladnie i grzecznie sie przyznawali do trafien

aha i to byl chyba 1 scenariusz w czewie kiedy nie slyszalem ze ktos sie klocil o to czy dostal czy nie, cholernie mila odmiana

Dzieki za wszytsko i oby do nastepnego razu Wink

Pablo

a my juz planujemy kolejna nocke, tym razem w polowei czerwca wiec sie szykowac robaczki. sqad bardzo podobny czyli SUS i TAG jak zwykle mile widziani. co do reszty to jeszcze sie zobaczy. dziekuje za pochlebne opinie [...] Ja juz czekam na Larpo-scenariusz w kusietach.

wojtessky

no i z wrażeń robi sie kłótnia. Ci co nie byli niech sie nie wypowiadają ot co i kropka.
Wtracajac swoje 3 grosze:
Chodziło o nazwanie scenariusza nieatrakcyjną ofertą a nie tym, ze pojechaliście gdzie indziej. Są różne sposoby odmowy.

Co do sceno. Ech drugi raz to samo co na forum CONA? nie kce mnie sie.

Pochwalę za to publicznie SUS i TAG jesteście godnymi przeciwnikami i naprawde dobrze się z wami walczy.
Nocka wypadła zajebiście;)

Raziel

Ja również mam coś do powiedzenia na temat tej noki. Wiele w niej nie walczyłem. Ale przyznaję Pablowi i Pershingowi że postarali się o zacny scenariusz i przygotowanie zadań. O klimat zadbały ekipy biorące udział w scenariuszu oraz sam klimat nocy, który osobiście uwielbiam.

Po takich strzelankach dociera do mnie to przez co zacząłem walczyć z "Gjetą" w ręku. Urok strachu i niepewności rzadko się czuję poza polem walki tego hobby/sportu czy czym to tam dla kogo jest.
Podobały mi się zarówno gadki przy ognisku jak i nawet bezskuteczne poszukiwanie wroga w ciemnościach.

Dziękuję za udaną zabawę. Tego mi było trzeba.
Do następnego spotkania Panowie.

Gość

Strzelanka bardzo klimatyczna, szkoda tylko że nie doszedł do skutku ostatni atak, ale odbijemy to sobie w czerwcu Very Happy

A następne posty pieniaczy którzy nie wiedzieć dlaczego mają najwięcej do powiedzenia będą nagradzane Wink