Forum ASG Częstochowa
C. S. A. - Częstochowski Sojusz Airsoftowy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Apteczka - First Aid Kit
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG Częstochowa Strona Główna -> Magazyn Broni (i nie tylko)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 19:18, 24 Kwi 2006    Temat postu: Apteczka - First Aid Kit

Kolejna sprawa to apteczka... każdy lol w terenie powinien ją mieć... :

Strzykawka , Pęseta , Agrafki , Nożyczki , Igły do strzykawek , Skalpel ,Zasypka , Altacet , Środki przeciwbólowe ,
Maść na urazy mięśni i ścięgien , Maść od grzybicy , Spray do nosa , Krople do oczu , Aspiryna ,
Bandaże elastyczne różnej szerokości , Chusta trójkątna , Bandaże różnej szerokości , Gaza wyjałowiona , Opaska uciskowa , Woda utleniona , Plastry z opatrunkiem różnej szerokości , Rękawiczki gumowe , Płachta NRC , Węgiel albo coś innego na zatrucia , Zestaw do sztucznego oddychania , Wapno , Witaminy , Tabletki uzdatniające wodę , Maść od ukąszeń owadów , Środek odstraszający owady , Maść od uczuleń
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crazy
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 19:31, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Czy taki first aid kit można gdzieś zakupić w takim składzie jak napisałeś czy trzeba samemu skompletować??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 20:01, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Lepiej samemu...korzystniejsze dla portfela
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Święty Mikołaj
Weteran C.S.A.



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słoneczne tysiąclecie

PostWysłany: Pon 20:37, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Hicks podał skład apteczki dla żołnierza, co za tym idzie kogoś kto przeszedł chociaż podstawowe przeszkolenie w zakresie jej obsługi. Moim zdaniem nie powinniście jej aż tak sumiennie kompeltować zwłaszcza w wypadku strzykawek, giieł i środków przeciwbólowych - błędnie użyte zrobią więcej złoego niż dobrego.
Cała reszta też - szzególnie bandaż elastyczny w rękach niewtajemniczonego może być szczególnie zabójczy.

Crazy - daruj sobie apteczkę Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apollyon
Gość






PostWysłany: Pon 20:47, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Zamiast węgla polecam Nifuroksazyt.... ma fatalne długofalowe działania uboczne, ale na zybko działa jak złoto... żaden Durchfall, tudzież Verstopfung nas nie zaskoczy... bo węgiel, to no cóz, taki lekki archaizm...
Powrót do góry
hEx
Gość






PostWysłany: Wto 22:54, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Tu powinien wypowiedzieć się Wolf. Polecam strone [link widoczny dla zalogowanych] jest na niej wszystko na ten temat.
Powrót do góry
Gromek
Gość






PostWysłany: Nie 19:44, 14 Maj 2006    Temat postu:

Wolf jest ratownikiem medyczynym
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:54, 28 Maj 2006    Temat postu:

Przede wszystkim powinniśmy brac tylko to, co potrafimy użyć i wiemy do czego. Co innego kilkudniowy wypad, co innego jednodniowa strzelanka. Przede wszystkim środki opatrunkowe. Igła i strzykawka, tylko do odsysania płynów z bąbli.
Powrót do góry
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 15:48, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Ja tylko odświeżam temat i przypominam o noszeniu ze sobą apteczek... przynajmniej jednej porządnej na skład !! Można by zorganizować jakiś skrócony kurs pierwszej pomocy (przynajmniej podstawy)... nie zaboli , nie zaszkodzi a tylko może pomóc. Tylko jak zwykle potrzebni będą chętni no i ktoś kto poprowadzi... Nie sugerować sie wiedzą pana z PO bo już niejednokrotnie opierdalałem swojego pacana w LO...stare dzieje.

Ja niestety nie moge z przyczyn technicznych ... chyba że ktoś wymyślił teleporter...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Pon 17:24, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Chcę zaoferować swoją pomoc przy organizacji kursu pierwszej pomocy z racji tego, iż mam zdany kurs HSR( Harcerskiej Szkoły Ratowniczej - harcerz, buczenie na sali) i odznakę BORM(Brązowa Odznaka Ratownictwa Medycznego- także ZHP). Kurs ten nie dał mi żadnych papierków państwowych, ale tylko te uznawane w ZHP. Przytaczany przez wiele osób Kurs pierwszej pomocy PCK, jest o wiele bardziej ograniczony, przekazuje mniej informacji i ogólnie, jest o wiele gorszy(Nie pisze tego, aby nawrzucać osobą, które maja taki kurs PCK,lecz aby pokazać, że kurs Harcerski uczy o wiele więcej).
Piszę to ,aby dowieść ,iż jednak potrafię coś w zakresie pierwszej pomocy i potrafię udzielić tej pomocy.
Dlatego jestem chętny do organizacji takiego kursu. Mógłbym się podzielić moimi wiadomościami z tego zakresu, załatwić sprzęt medyczny(nosze, opatrunki aby każdy mógł przećwiczyć i ogólnie pokazać resztę wyposażenia medycznego). Mam nadzieję, że będzie duże zainteresowanie tym kursem, ponieważ umiejętność udzielenia pierwszej pomocy jest naprawdę potrzebna.


Ostatnio zmieniony przez Frędzel dnia Pon 18:07, 23 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mec
Komando Szeol



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 17:30, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Moja wiedza z zakresu pierwszej pomocy jest zerowa, chętnie więc wezmę udział w takim kursie. Kiepsko jednak u mnie z wolnymi terminami prosiłbym więc żeby wszystko ustalić z dużym wyprzedzeniem, albo zorganizować się na szybko i np. wybrać jakiś termin między 29 kwietnia a 6 maja.

I taki luźny pomysł:
Frędzel, jeśli będziesz we wtorek może zorganizujesz szkolenie dla medyków? Przy okazji szkoląc reszte chętnych? Coś krótkiego oczywiście, nie pełen kurs.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cz-wa

PostWysłany: Pon 17:38, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Też bym się na to pisał...zresztą nikomu nie zaszkodzi a może pomóc. Jeśli komuś się ten pomysł nie podoba to niech nie neguje tylko porostu się nie zjawi na takim kursie lub jeśli to będzie we wtorek to nie musi słuchać Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 17:42, 23 Kwi 2007    Temat postu:

No to AMEN! Jeżeli czujesz sie na siłach to goł! Wiem coś na temat szkoleń medycznych ZHP i BROM Wink Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harry
Zły Pan Moderator



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 17:54, 23 Kwi 2007    Temat postu:

To ja jeszcze dla przypomnienia dodam tyle :

LINK

oraz

Regulamin Strzelanek C.S.A, rozdział II, pkt 6 napisał:

Apteczka – każdy powinien posiadać indywidualną apteczkę osobistą,
w której powinny znajdować się :

- Rękawiczki gumowe (min. jedna para)
- Woda utleniona
- Plaster z opatrunkiem
- Plaster bez opatrunku
- Bandaż / opaska uciskowa
- Opatrunek jałowy

Jedna apteczka na każdej strzelance to absolutne minimum!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Pon 18:37, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Jeżeli nic poważniejszego nie stanie mi na przeszkodzie, zjawię się we wtorek. Przeprowadzenie takiego podstawowego kursu zajęło by około 1 godzinki, to i tak rewelacyjny czas, ponieważ kurs ,który zdawałem trwał 5 dni zapełnionych wykładami i ćwiczeniami od 8.00 do 2.00 w nocy Razz (piszę to dla większego lansu, a co mi tam). A tak na serio, przeprowadzę to z przyjemnością bo wreszcie będę miał większy wkład w życiu CSA.
Zastanawiam się tylko czy nie lepiej było by zrobić ten kurs zaraz po strzelance, ponieważ nie chce zabierać dodatkowego czasu, bo wprowadzenie do scenariusza zajmie i tak swoje. A po strzelance zostaną osoby chętne do wysłuchania i tyle. A co do roli medyka w scenariuszu, to stwierdzam , że chyba każdy potrafi zawiązać bandaż Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 20:42, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Frędzel zapomniałeś o mnie mimo że papierów nie mam znam sie na tym

Musiałem sie pochwalić chętnie Ci Marcin pomogę z tym kursem
Powrót do góry
Święty Mikołaj
Weteran C.S.A.



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słoneczne tysiąclecie

PostWysłany: Pon 20:50, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Jestem ciekaw jak w godzinę przelejesz całą wiedzę z BORMu Smile
Na swoje nieszczęscie też go zdawałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Pon 21:01, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Źle napisałem, będę chciał przekazać maxymalnie okrojone podstawy pierwszej pomocy Razz Bo osobiście wolałbym poświęcić całe spotkanie/strzelankę na taki kurs. Bo sam do końca nie wiem co można przekazać w tak krótkim czasie. Najważniejszych rzeczy nie da sie wybrać, bo wszystko jest ważne. Jeżeli miałbym przekazywać wszystkie informacje, to już lepiej gdyby wszyscy poszli na prawdziwy kurs.
Mikołaj, jeżeli będziesz we wtorek to może pomógłbyś także przy tym małym instruktarzu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mec
Komando Szeol



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:05, 23 Kwi 2007    Temat postu:

W takim razie we wtorek po scenariuszu + później jakiś osobny termin. Pytanie- kiedy? Dałoby radę jeszcze w weekend majowy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 21:26, 23 Kwi 2007    Temat postu:

KURWA!! Tak to nie będzie...albo robisz wszystko i konkretnie albo nie robisz nic. Nie ma okrajania. Ten temat jest za poważny żeby go okrajać. Nie mówie żeby robić 5 dni ten kurs ale jedna godzina to parodia jakaś. SZKOLENIE MA BYĆ KONKRETNE I NA PEWNO NIE JEDNORAZOWE !!! WSZYSTKO PO KOLEI
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mec
Komando Szeol



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:29, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Hicks a nie uważasz, że 1 h to zawsze coś dla osób które w temacie nie są zorientowane? Szczątkowa wiedza też może się przydać. Poza tym POTEM odbyłby się pełen kurs oferujący minimum niezbędnej wiedzy- tak przynajmniej ja to zrozumiałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 21:33, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Myślałem bardziej o PRZYNAJMNIEJ jednej godzinie po każdej jednej strzelance. Dla realizmu pola walki przyjmijmy zasade , że od początku prowadzenia kursu , MEDYKIEM NIE MOŻE I NIE BĘDZIE mogła być osoba która kursu nie przejdzie ani go nie zakończy.

Nie będzie srania w pksie. Jeżeli ktoś chce być Medykiem to nim ma być w pełni... jeżeli ktoś chce być snajperem to ma nim być w 100%.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mec
Komando Szeol



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:37, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Pomysł 1h po każdej strzelance brzmi naprawdę fajnie ale ma dwie poważne ułomności- po pierwsze ktoś musiałby go prowadzić (i to najlepiej zawsze ta sama osoba żeby materiał się nie powtarzał) po drugie nie każdy może, mimo chęci, brać udział w cotygodniowcyh strzelankach C.S.A. Dlatego moje pytanie do ludzi- czy poza mna jest ktos chetny do takiego kursu w osobny dzien, bez zadnego powiazania ze strzelanka? No i oczywiscie czy Frędzel, Święty, Wolf lub ktokolwiek inny obeznany w temacie znalazłby na coś takiego termin?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Pon 22:00, 23 Kwi 2007    Temat postu:

No to sprostuje teraz wszystko. Miałem na myśli aby zrobić coś w styl kursu Rangers by Hicks. Stałe spotkania po strzelankach lub w innym terminie itd. Skoro są 3 kompetentne osoby do prowadzenia takiego szkolenia to proponowałbym takie rozwiązanie: Aby rozpisać od razu plan całego szkolenia,co ma być przeprowadzone, na ilu zajęciach/spotkaniach. I taki plan posiadały by osoby zdolne do prowadzenia takiego kursu, po zajęciach odchaczano by na planie co zostało zrobione i jeśli by zdarzyła się nieobecność jednego z prowadzących, drugi lub trzeci mają plan w łapie i widać co było zrobione a co nie, aby był porządek. W ten sposób nie będziemy uzależnieni od jednej osoby, i zajęcia będą prowadzone regularnie i porządnie. Bo każdemu może się zdarzyć nieobecność. W jakiej to będzie formie - osobnych spotkań czy zajęć po strzelankach, nie zależy ode mnie lecz od samych zainteresowanych. Mogę się podjąć rozpisania takiego planu i przeprowadzenia tylu zajęć ile zdołam. Bardzo możliwe, że załatwię sprzęt medyczny do ćwiczeń w stylu nosze, medykamenty itd.
Zależy mi na tym,aby to zostało porządnie zrobione, więc czekam na sugestie i pomysły.

P.S Sorki za zamotanie, ale dzisiaj mam ogólnie zamotany dzień.


Ostatnio zmieniony przez Frędzel dnia Pon 22:07, 23 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Pon 22:05, 23 Kwi 2007    Temat postu:

No to gut.. macie moje błogosławieństwo. Podoba mi sie! Praktycznie i konkretnie!

Trzeba było jeździć na kurs Wink Razz Jedna obecność nie załatwia sprawy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enemyofarcha
Gość






PostWysłany: Pon 22:11, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Hmmm....... pisał bym się na takowy kurs...... Cool
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 22:37, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Naprawdę świetny pomysł, co jak co ale czerwona taktyka na pewno nie zaszkodzi bo z tych kursów i informacji ze szkoły to nie wiele pamiętam.
Jeśli tylko będę miał czas to się na to piszę.
Jeszcze pytanko, czy przewidziany jest także trening?
Chodzi o to aby co jakiś czas przećwiczyć wszystko, żeby nie zapomnieć i tym samy móc sprawnie udzielić pomocy.(uniknąć sytuacji, że kilka miesięcy po kursie wszystko wyleci z głowy)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 22:41, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Frędzel więcej pokory. Kurs na BORM robiłem 1998 roku, w 2003 byełm na srebrze (kurs instruktorski). Mam też kurs PCK, PZMot. Przez 4 lata byłem szefem ekipy ratowniczej (harcerskiej). Obstawialiśmy imprezy masowe ( w tym kilku dniowe, rajdy samochodowe, koncerty), robiliśmy szkolenia, pokazy, współpracowaliśmy z innymi służbami ratowniczymi. Przy okazji różnych zawodów i akcji spotykałem się z różnymi ekipami (pokojowy patrol, maltańczycy, PCK). Powiem szczerze, znam ludzi z PCKu, którzy są fachowcami w swojej dziedzinie, a znam tez harcerzy, którzy po BORMie nie potrafią karetki wezwać.

Moim skromnym zdaniem podzielenie tego na kilka spotkań jest bardzo dobrym pomysłem. Jakby ludzie wszystko dostali od razu, to i tak mało by zapamiętali. Najlepiej tak jak proponowałeś, spisać program kursu, podzielić się materiałem kto co przygotowuje, jakie treści. Można zrobić kurs 8 godzinny podstaw lub 16 godzinny (standard europejski). Jeżeli macie problemy z terminami, to umówić się że 80, 90% obecności jest wymagane. JEśłi kogoś nie ma to nadrabia we własnym zakresie. Na koniec egzamin (teoria i praktyka). Kto przejdzie dostaje miano medyka, czy kolorowy znaczek na mundurek Very Happy Mozna tez opracować stopnie wtajemniczenia. młodszy medyk, medyk, starszy medyk (czy jak kto chce). no i najważniejsze, zeby zadbać o realia.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziełm moim postem. to jest tylko moje skromne zdanie. Jak wy to zrobicie to Wasza (a nie moja) sprawa. Życzę powodzenia. To, ze Wam się chcę, to już połowa sukcesu Very Happy
Powrót do góry
Harry
Zły Pan Moderator



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 5:49, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Pomysł niezły, i tak przyjdą tylko Ci, którzy CHCĄ się czegoś nauczyć (nie chcę być złym prorokiem, ale obstawiam z 10 osób) - też bym się pisał, oczywiście, jeśli grafik na uczelni i w pracy mi na to pozwoli, bo ostatnio do domu wpadam jak do hotelu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Wto 11:56, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Saper, sam dobrze wiesz, że kurs PCK odpada przy kursie BORM, tak jest bynajmniej w tej chwili,nie wiem jak było kiedyś. To czy osoba potrafi udzielić pomocy, albo nie potrafi, już później nie będzie zależało od rodzaju zdanego kursu. Wszystko zależy właśnie od człowieka. Nie mam pojęcia dlaczego mam mieć więcej pokory?? Czy napisałem coś, że jestem Bóg wie jak wyjebanym ratownikiem??Nie, napisałem tylko, że kurs PCK jest gorszy od BORM i tyle, aby dowieść iż coś potafię. Nie wiem dlaczego, ale w Cze-wie ludzie są bardzo negatywnie nastawieni do ZHP. Stąd moja wypowiedź o PCK i BORM. Co do doświadczenia, miałem robić w tym roku także SORM(Instruktora Medycznego) lecz nie pozwolił mi na to młody wiek(17) i brak funduszy.
Co do samego kursu,nie ma sensu robić kilku długich spotkań, ponieważ będzie większy nawał materiału i większe prawdopodobieństwo, że sie wiele zapomni. Według mnie jedno lub dwu godzinne spotkania po strzelankach będą w sam raz. Pomysł egzaminu pisemnego i sprawdzianu praktycznego wiadomości(tzw. symulacja) pojawiły się od razu w moich planach. Ale cieszę się, że temat wzbudza jakiekolwiek zainteresowanie.
Harry, jeżeli przewidujesz około 10 osób, to dla mnie to jest porażka, ponieważ skoro na strzelanki jeździ ostatnio nawet powyżej 30 osób, to chyba jednak żaden problem zostać jedną, czy dwie godzinki dłużej.

Żeby zacząć już z tym kursem, we wtorek po strzelance będę chciał przeprowadzić już pierwsze spotkanie/wykład. Robie to także ze względu na Meca, skoro u niego ciężko z terminami. Na wtorek przyniosę trochę sprzętu aby pokazać co do czego służy itp.

P.S Co do tego, że BORM'owiec nie potrafi nawet wezwać karetki, to instruktor PCK, który był gościnnie na moim kursie BORM, powiedział tak: "PCK uczy jednego - jeżeli widzisz dużo krwi, nie podchodź, bo pogorszysz ".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Święty Mikołaj
Weteran C.S.A.



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słoneczne tysiąclecie

PostWysłany: Wto 18:28, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Frędzel - nie będę w niczym pomagał, nie czuję się wystarczająco odpowiedzialny żeby przelewać na kogokoliwek swoją wiedzę. Tak pozatym powodzenia.

Należy wyjaśnić nastawienie Frędzla do PCK. Taką opinie tej instytucji sprzedaje się na BORMie, więc ciężko żeby mógł o niej powiedzieć coś miłego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:34, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Frędzel z tą pokorą to oczywiście żartowałem. Teraz jak przeczytałem swojego posta, to faktycznie, cięzko stwierdzić, czy pisałem poważnie czy żartowałem. Myślałem, ze to było czytelne. W każdym razie przepraszam. Nie kwestionuję Twoich umiejętności. Jeśli chodzi o spór Harcerska Szkoła Ratownictwa kontra PCK to wycofuję się z porównań. Przykladów kompetencji, jak i niekompetencji zarówno, jednych jak i drugich można znaleźć sporo. JEdni i drudzy są tylko osobami przeskzolonymi na kursie. Medycyna ratunkowa jest dziedziną, która bardzo szybko się rozwija i zmieniają się schematy, normy itd. Trzeba się cały czas szkolić. Każdy jest tylko człowiekiem i oprócz wiedzy liczą się predyspozycje. Nie kazdy jest odporny na stres podczas takich akcji i działając na adrenalinie moze coś odwalić głupiego, nie będąc nawet tego świadomym. Może dlatego PCK tak szkoli (nie słyszałem nigdy o tym).

Pisząc o sobie chciałem tylko pokazać, ze jestem osobą przeszkoloną, żeby nikt nie myślał, ze się wymądrzam. Very Happy

Ok, koniec mojego odbiegania od tematu.

Uważam, że 10 osób na początek to bardzo dobra grupa. Pracując z 30 ciężko byłoby to ogarnąć. Poza tym ta 10 może ci pomóc w następnej edycji Waszego "kursu".
Powrót do góry
Harry
Zły Pan Moderator



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 5:54, 25 Kwi 2007    Temat postu:

A może nastawić sie na konkretne rzeczy (przynajmniej na początek) które mogą nam się przydać na polu walki - przy czynnym uprawianiu naszego hobby najbardziej prawdopodobne są złamania, skręcenia, przecięcia, pokaleczenia, stłuczenia, ukąszenia żmiji czy innego dziadostwa (zawsze się może zdarzyć) - może nastawić taki kurs na działania, jakie należy podjąć w takiej właśnie sytuacji - jak opatrzyć ranę, unierochomić kończynę, reanimacja itd.

Oczywiście to tylko moja propozycja, nikt się nie musi z tym zgadzać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Śro 15:01, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Harry, według mnie nie ma sensu nastawiania się na konkretne rzeczy itd., ponieważ wszystko się ze sobą wiąże i jest potrzebne sobie nawzajem do zrozumienia reszty. A co do tego co może się najczęściej zdarzyć, to tak naprawdę wszystko jest możliwe.
A tak w ogóle, to do przygotowania planu i kursu wykorzystuje swoje zapiski i notatki z mojego BORM'U i nie potrafię wybrać tylko części wiadomości, bo jak napisałem, wszystko jest potrzebne i wszystko się ze sobą wiąże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frędzel




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rędziny

PostWysłany: Czw 10:23, 03 Maj 2007    Temat postu:

We wtorek po strzelance(01.05.2007) zapytałem się, kto jest chętny na zajęcia z PP(Pierwsza Pomoc). Odpowiedziano mi pytaniem:"Jakie zajęcia,jaki kurs??", więc powiedziałem :" Był osobny Topic na forum, tam było wszystko jasno napisane co do kursu". Usłyszałem wtedy fajną odpowiedź:" My nie czytamy forum".
Zmarnowałem tylko swój czas na rozpisanie zajęć i planu kursu, ale jeśli jednak są osoby, które NAPRAWDĘ chcą się czegoś dowiedzieć na temat PP, to zapraszam na gg. 2086038, ustalimy osobne terminy na spotkania. Tyle.

P.S Piszę jednego posta po drugim, aby go jednak PRZECZYTANO
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 9:23, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Co do apteczki najnowsze spostrzeżenia ze świata medyków

brak leków jakichkolwiek i środków bólowych działaja dopiero po 40 min
brak wody utlenionej ( przeterminowana i przegrzana zmienia właściwości)
brak igieł itp ( wiadomo z jakiego powodu)
brak gazików i waty ( mogą zabrudzić ranę)

natomiast plastry bandaże itp obowiązkowo ale jednorazowe
wielorazowe nadają się co najwyżej do treningu.......

aaa przyda się jakiś skalpel bądz ostry nóż, kiedy będzie trzeba rozciąć mundur do zabezpieczenia rany!!!!

najlepiej kupić apteczke samochodową koszt 40-50 zł ( te lepsze) mają wszystko
jeżeli ma ktoś wątpliwości poczytajcie w necie......
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 13:31, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kemakema to to chyba każdy powinien wiedzieć chodziasz z podstawowego kursu pierwszej pomocy w szkole albo na prawku.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 14:40, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kemakema napisał:

brak leków jakichkolwiek i środków bólowych działaja dopiero po 40 min
brak wody utlenionej ( przeterminowana i przegrzana zmienia właściwości)
brak igieł itp ( wiadomo z jakiego powodu)
brak gazików i waty ( mogą zabrudzić ranę)

natomiast plastry bandaże itp obowiązkowo ale jednorazowe
wielorazowe nadają się co najwyżej do treningu.......


Te środki bólowe to coś w stylu młotka, kastetu czy jak?
Chyba że chodzi o środki przeciw bólowe, działają już po 30min dobrze jest mieć je przy sobie przecież morfina nam nie potrzebna żeby od razu działała nikomu na strzelankach nie urywa kończyn, raczej rzadko zdarza się także żeby ktoś otrzymał postrzał z broni ostrej. Na wszelkiego rodzaju drobne urazy dobrze mieć lek z ibuprofenem czy paracetamolem.

A co do gazy, to nie wiem w jaki sposób może zabrudzić ranę, przecież produkuje się ją do stosowania bezpośrednio na ranę (gaza jałowa), wata owszem jest zbędna ale nie gaza.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 14:43, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 18:42, 22 Kwi 2009    Temat postu:

gaza jałowa tak chodzi mi o watę i waciki,Very Happy nie może ich być bo w przypadku np rozcięcia kolana jak przyłożysz to włoski zostaną w ranie a to może ropieć....
a środki przeciwbólowe ?? nie wiem do czego są potrzebne, tym bardziej że na słońcu zmieniają właściwości nie będę się z tobą kłócił jeżeli masz wątpliwości poczytaj w necie na ten temat.
Moim zdaniem (tak mnie też uczyli) że nie wolno podawać żadnych leków, ale tą sprawę można jeszcze kiedyś obgadać na strzelance Smile


Skibol mówisz że jest to oczywiste, a jednak niektórzy nie mają na ten temat pojęcia ( nie mówie o was ) ale ogólnie....


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 21:33, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Śro 21:23, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Widać człowiecze jak często jesteś w polu. Confused

Ciesz się że nie miałeś okazji ściągać sobie krwi z pęcherzów będąc w terenie 200 kilometrów od cywilizacji. Strzykawka i igła są konieczne w apteczce pod warunkiem że apteczkę posiada wykwalifikowany koleś.

Skalpel jest przydatny również przy czyraku o tym też pewnie nie słychać było.

Co do środków przeciwbólowych to się nie zgodzę. Wielokrotnie mi pomagały na bardziej hardcorowych jazdach.

Wata jest przydatna co najwyżej żeby wyciszyć pakiet surwiwalowy.

Jeżeli chodzi o rozcinanie munduru to nie mam zamiaru się pierdolić skalpelem przez nie wiadomo ile... od tego mam nożyczki chirurgiczne i składany nożyk.

W apteczce samochodowej nie ma maści rozgrzewających i innych przydatnych "w dżungli" medykamentów. Zdecydowanie wolę sobie pozbierać wszystko w aptece.

Jeżeli stwierdzasz że się nie znasz to nie pisz. Poza tym jeżeli już się decydujesz na pisanie to stosuj duże litery i znaki interpunkcyjne. To nie boli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:40, 22 Kwi 2009    Temat postu:

W terenie akurat często zdarza mi się przebywać. Co do twojej wypowiedzi zgadzam się, jeżeli apteczkę posiada wykwalifikowany koleś może mieć nawet nici chirurgiczne i pół szpitala, tylko że musi być wykwalifikowany.
Co do skalpela, chodziło mi o jakieś narzędzie ostre, natomiast co do leków jeżeli sam je zażywasz proszę bardzo, ale podawanie ich komuś i co gorsza podawanie jeszcze nie swoich leków może mieć fatalne skutki.....
Powrót do góry
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Śro 21:45, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Koleś który nie przeszedł szkolenia medycznego nawet podstawowego to może sobie krzywdę zrobić nawet bandażem więc nie ma o czym gadać więc na cholerę mu apteczka ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:54, 22 Kwi 2009    Temat postu:

hmmm "zależy" co poszczególne osoby nazywają szkoleniem medycznym, bo np że zdałeś kurs pierwszej pomocy na wielkiej orkiestrze albo że w szkole była pielęgniarka i wygłosiła jakiś referat, nie można nazwać szkoleniem medycznym, a niektórzy właśnie uważają odwrotnie, a poza tym według mnie apteczka przyda się każdemu, tylko z różną zawartością - równomierną z umiejętnościami.....
Powrót do góry
Lt.Hicks
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa \ Gdynia

PostWysłany: Śro 23:55, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Kurs PCK na ratownika medycznego lub kursy ZHPu na odznaki (minimum brąz) przynajmniej Confused

To że ktoś uważał na lekcji PO mnie gówno obchodzi.


Ostatnio zmieniony przez Lt.Hicks dnia Śro 23:57, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Święty Mikołaj
Weteran C.S.A.



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słoneczne tysiąclecie

PostWysłany: Czw 18:16, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Panie kemakema, gdyby przypadkie przyszło mi się strzelać w twoim twoarzystwie i nie daj Boże stała by mi się jakaś krzywda, to błagam nie ratuj mnie, bo herezje które wciskasz w swoje posty wołają o pomstę do nieba.

BTW. w internecie możesz sobie poczytać jak się muffinki piecze a nie ludzi ratuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pablo




Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nierada

PostWysłany: Czw 18:31, 23 Kwi 2009    Temat postu:

miki z drugiej strony nawet ta podstawowa wiedza z PO się przydaje. POdam przykład z życia airsoftowego - jakis czas temu na papierni Kołek nie zmieścił sie w dziurze po oknie (z racji gabarytu ;p) i rozciał głowe (ok5 cm wszerz na czubku) i poszło chasło KREW. No i teraz nie urągając nikomu. Chłopaki z BW połozyli go płasko na ziemi, nogi 40 centów wyzej niż głowa, pod karkiem chełm (pro-tec lub cos takiego) i polewali rane woda z manierki co poszkodowany co jakis czas przecierał. BŁĘDY - nogi w tym samym poziomie co reszta bo krew napływa do reszty ciała a i tak najlepiej posadzić delikwenta, miękka szmata pod głową w tym samym poziomie co reszta żeby nie uciskać naczyń i krew odpływała ze skóry głowy, zero wody bo wypłukje płytki krwi i rana sie tak szybko nie zasklepia, pozwolili rannemu dotykac rany a nie powinni bo powieksza rane z racji tego ze tuz po urazie jest zanizony próg bólu i sami nie wiemy jaki ucisk jest odpowiedni. Była 1 cudem znaleźiona apteczka(od tamtej pory jej nie wyciagam z cargo) i musiałem go opatrzyć bo ci którzy nic nie robili byli bladzi jak ściany bo widzieli krew a ci co cokolwiek robili robili to źle. Panów z BW zapraszam do wypowiedzi i potwierdzenia moich wypocin. MORAŁ: Nawet podstawowa znajomość technik pierwszej pomocy może pomóc ;D a apteczka powinna być przynajmniej 1 na strzelance i opatrunki osobiste w kieszeniach. Poza tym w naszym państwie jest obowiązek pierwszej pomocy więc coś nie coś trzeba znać zeby na brak działania nie odpowiadać karnie ( a wiem co mówie bo prawo studiuje prawie 4 lata) A i sposób pomocy został zaopiniowany przez licencjonowanego ratownika medycznego i pan Maksymilian B. nie miał żadnego ale.

Ostatnio zmieniony przez Pablo dnia Czw 18:34, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:29, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Święty Mikołaju....

Co nazywasz u mnie herezją?? To że według mnie nie wolno podawać komuś leków??
Czy to że uważam podobnie jak Lt.Hicks, że apteczke powinna posiadać kompetentna osoba....( chyba że chodzi o podstawową, w tym przypadku powinien ją mieć każdy)

Dobra w razie czego nie będę cie ratował, tylko mi wytłumacz gdzie ja mówię jakieś herezje??

Opatrunki owszem każdy powinien posiadać, zgadzam się również z przykładem wyżej....
podawanie leków i ewentualna resustytacja bądz nawet podstawowe działania w przypadku omdleń, ataku padaczki czy nawet ataku cukrzycy, bo i z taką osobą się strzelam itp powinno się zostawić osoba, które wiedzą co mają robić....
Mówiłem poczytaj w internecie, ale jeżeli uważasz że tam też "mówią od rzeczy" idz do lekarza i spytaj go o leki w apteczce pierwszej pomocy


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 21:40, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Pablo




Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nierada

PostWysłany: Czw 22:18, 23 Kwi 2009    Temat postu:

generalnie piszemy o tym samym - w matrix

Ostatnio zmieniony przez Pablo dnia Czw 22:40, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:34, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Ja pierdole...

Od początku mojej pierwszej wypowiedzi mi o to chodziło...... ;/
Nie wiem czy nie czytaliście do końca moich postów?!
Być może trochę sam też pogmatwałem, jednak cały czas "kłóciłem" się że w apteczce nie może być leków <- tego właśnie dotyczy nasz spór.

Nie wiem też czemu do mnie kierujesz ten post, skoro piszemy o tym samym, proszę napisz mi powód bo już nie wiem jak niektórych z was rozumieć ;/

Napisałem po prostu, że wyposażenie apteczki powinno być równomierne z wyszkoleniem,
że nie może być wacików, wody utlenionej i leków, i że warto kupić taką apteczkę za 50 zl bo jest dobrze wyposażona,

Nagle dyskusja przeradza się żebym nie ratował Świętego Mikołaja bo piszę herezje ( bo twierdze że w apteczce nie wolno mieć leków), a teraz ty kierujesz do mnie post dotyczący rzeczy, których słuszność próbuje udowodnić


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:40, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 22:43, 23 Kwi 2009    Temat postu:

widzę, że zmieniłeś treść posta, przywróć go, jeśli możesz, ponieważ najlepiej przekazuje treśći, o których mówię.....

i zakończmy temat


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:45, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG Częstochowa Strona Główna -> Magazyn Broni (i nie tylko) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin