Forum ASG Częstochowa
C. S. A. - Częstochowski Sojusz Airsoftowy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Scenariusze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG Częstochowa Strona Główna -> Centrum Dowodzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hEx
Gość






PostWysłany: Śro 17:35, 22 Lut 2006    Temat postu: Scenariusze

Stary, zapomniany temat, warty uwagi, więc przyklejam.
Wszystkie zbędne posty zostały usunięte, zostały same konkrety.
Chętnie bym tu widział (i pewnie nie tylko ja) takie tematy jak podał hEX.

Scenariusze w stylu "Terroryści mają bombę atomową a rząd USA wysyła po nią Chucka Norrisa" proszę sobie darować.

HARRY



Postawicie się w roli dowódcy grupy szturmowej, która ma na celu zażegnanie niebezpieczeństwa. Do wglądu dostaniecie: rozkaz wyjazdu i podjęcia działań Antyterrorystycznych, opis sytuacji, dostępny sprzęt i liczbę operatorów.
Waszym zadaniem jest zaplanowanie i opisanie akcji grupy szturmowej.

OPISZCIE:

1.Zaplanowanie akcji i dobranie do niej sprzętu w raz z opisem dlaczego to a nie tamto.

2.Taktykę i Technikę wejścia, czyli jak gdzie, kiedy, przez co i dla czego.

3.Podjęcie celu.

4.Ewakuacja

5.I ostatnie „Chiuston mamy problem”– co jak was namierzą terroryści.



DO DZIEŁA

ROZKAZ 1/2005

Dnia DD miesiąca MM roku XXXX. Do Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu zgłoszono porwanie Kazimierza L. zamieszkałego w mieście Poligon przy ulicy Pole minowe nr rozstrzelany. Przestępcy obecnie przetrzymują obiekt w opuszczonym budynku w lesie przy drodze relacji Legnica Wrocław w okolicy Wrocławia. Porywacze przedstawili żądania: 100000 € oraz uwolnienie ich kompanów skazanych za podobne przestępstwo na 8 lat pozbawienia wolności.

Dali termin wykonania żądań w ciągu 24 godzin w przeciwnym wypadku zabiją zakładnika. Ich kompani to Ludwik R. znany jako „fagas” oraz Józef D. Znany jako „śledź”.
Rozpoznanie Biura Śledczego Wydziału we Wrocławiu donosi, że: Osoby przetrzymujące Kazimierza L. to Paweł Ł. , Krystian W. , Adam J. i Kazimiera W.


DYREKTYWY
1.Odbić zakładnika i utrzymania go przy życiu.

2.Zatrzymać osoby odpowiedzialne za porwanie Kazimierza L.

3.W razie potrzeby użyć broni palnej i obezwładniającej.

4.Nie przewiduje się wykorzystania materiałów wybuchowych.

Rozkaz nieposiada żadnej mocy prawnej
I został sporządzony tylko do przeprowadzenia ćwiczenia


WASZ SPRZĘT I SKŁAD

Skład:
1. Drużyna A w charakterze grupy szturmowej (6 osób).
2. Drużyna B w charakterze wsparcia (6 osób).

Sprzęt:
Każdy operator jest wyposażony w pełny sprzęt osobisty oraz:

Broń:
Na obie drużyny
12 szt. Glock 19 z amunicją
12 szt. PM MP-5SD5 z amunicją,
4 szt. Glauberyt z amunicją
4 szt. Mossberg z amunicją specjalną ( „Chrabąszcz”, „ Bąk”, „Rój”, „ Grom”,”PR-PIK-94-M”).


Dodatkowe gadgety:

8 granatów typu FLASH-BANG,
12 Granatów odłamkowych F-1,
18 granatów gazowych.
Do każdej broi oprócz Glock 19 oświetlenie taktyczne,
2 Tarcze Balistyczne z oświetleniem.
Partner ( tarczowa piła spalinowa),
Masło do cięcia drutu,
aluminiowa drabina,
2 lornetki z dalmierzem, taran, młot 10kg.

Inne:
2xWV Transporter,
3 Patrole prewencji każdy po 3 ludzi.
I do dyspozycji telefon komórkowy
jeżeli ci kogoś lub czegoś zabraknie to po to jest więc dzwoń.

DOTATKOWE INFORMACJE:

Jest droga relacji Legnica Wrocław na KK kilometrze znajduje się dom gdzie się rozgrywa akcja oddalony od drogi ok. 70 m za budynkiem znajduje się skała niema do niej dojazdu ani możliwości założenia stanowiska zjazdowego z lewej strony budynku znajduje się szambo Budynek ma 2 piętra, stromy dach, teren jest ogrodzony siatką z drutem kolczastym na górnej jego części , oczywiście ciężka brama stalowa zamknięta, teren słabo zalesiony kilka drzewek „Brzoza”.

Do budynku prowadzi leśna droga a że padał deszcz to jest tam zaje#$%#$ błoto. NIE MAMY sekcji obserwatorsko - snajperskiej (na ten luksus trzeba sobie zasłużyć).

Stosujcie się do rozkazu zawartego wyżej i do możliwości sprzętowych.

PS: Scenariusz został zaczerpnięty z froum chłopaków z SDATS specjalnie dla kolegi Black Szkal'a Wink
Powrót do góry
Crazy
Weteran C.S.A.



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 18:01, 22 Lut 2006    Temat postu:

Ja proponuje taki scenariusz.

Terroryści zaatakowali samochód przewożący jakiegoś ważnego polityka i go porwali. Jednak gdy zorganizowano pościg terroryści zbunkrowali się w ruinie bloku (to może być koksownia). Zadaniem Antyterrorystów jest odbicie zakładnika badź zabicie wszystkich terrorystów. Zakładnikowi nic nie może się stać. Terroryści mogą zabić zakładnika co uniemożliwi poprawne wykonanie misjii Antyterrorystom jednak po śmierci zakładnika anty mogą kontynuować zabijanie Terror, aby wykonac misje w połowie. Celem terrorystów jest wybicie antyterrorystów i utrzymanie zakładnika przy życiu. W momęcie zabica zakładnika przez terrorystów sami sobie uniemożliwiają 100% wykonanie misjii.

Siły Antyterrorystów:
1-8

Siły Terrorystów
1-10

Zakładnik:
1 (po zdobyciu broni może walczyć)

Moim zdaniem proste ale konkretne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Szkal
Gość






PostWysłany: Śro 20:59, 22 Lut 2006    Temat postu:

To nie moj scenariusz:P

Czas : nieograniczony

Potrzebny prowadzący: TAK

Wymagana ilość walczących: 18-30 osób

Zadanie: zlokalizować obiekt, odbić zakładników, bezpiecznie wycofać się z nimi do punktu wyjścia.


(T1)Drużyna terrorystów w sile 3-5 osób wybiera sobie w tajemnicy jeden z trzech bunkrów (lub innych obiektów) i obok niego [w nim] przebywa wraz z zakładnikami (dwoma).

(R)Drużyna ratowników nie znając dokładnej lokalizacji celu rusza do ataku. (6-13 osób)

(T2)Druga drużyna terrorystów (7-20 osób) z bardziej odległego miejsca też ruszy do ataku, ale na znak Prowadzącego dany przez komunikator głosowy, lub poprzez odpalenie petardy.

Po zlokalizowaniu właściwego bunkra ratownicy mają za zadanie odbić zakładników i wycofać się do swojego punktu wyjścia – miejsca, w którym rozpoczęli rozgrywkę. Prawdopodobnie w trakcie odbijania zakładników na linię strzału dotrze już kolejna, silniejsza grupa terrorystów, tak więc ta droga powrotna może nie być łatwym zadaniem.

Najlepiej by Prowadzący dał znak do ataku drugiej drużynie terrorystów (T2) w momencie, gdy zauważy zbliżających się do właściwego bunkra ratowników (R).

Można zastosować opcję ze snajperem, a mianowicie w tajemnicy przed ratownikami (R) umieścić w pobliżu obiektu dodatkową, zakamuflowaną osobę z dobrą, dalekosiężną bronią. Sytuacja stanie się mniej przewidywalna dla ratowników (R). Osoba ta ma prawo powiadomić swoją drużynę, który z obiektów jest szturmowany i przyjąć taktykę według własnego uznania: strzelać do szturmujących lub do wyprowadzanych zakładników.


Zasady dodatkowe:

1. Drużyny (T1) i (R) nie mogą zabić zakładników;

2. Grupa (T2) musi zabić zakładników;

3. Grupa (T1) nie może opuszczać miejsca, w którym przebywa wraz z zakładnikami;

4. Zakładnik może zacząć walkę dopiero po otrzymaniu broni od któregoś z ratowników (R);

5. W przypadku ulokowania zakładników w środku bunkra lub innego ciemnego pomieszczenia może być wymagane oświetlenie taktyczne ze strony ratowników (R);

6. (T1) i (T2) nie znają punktu, z którego zaczynają i do którego ostatecznie muszą dotrzeć z zakładnikami ratownicy (R), miejsce to jednakże musi być wcześniej oznaczone flagą;

7. (T2) zaczynają z kierunku przeciwnego niż (R), z dalszej o ok. 250-300 metrów odległości niż (R) [zmiany w zależności od uwarunkowania terenu – do decyzji Prowadzącego];

-------------------------------------------------------------------------------------

Ograniczenie czasowe: 45 minut.

Potrzebny prowadzący: TAK

Wymagana ilość walczących: 14- 40 osób

Zadanie: zlokalizować zaznaczone cele i wysadzić je.


Na terenie lasu, w czterech miejscach, w tajemnicy, zostaną zaznaczone cele (jaskrawa taśma klejąca owinięta wokół drzewa na wysokości ok. 1.5 metra + flaga o wyrazistym kolorze). Zadanie obu drużyn będzie polegało na zlokalizowaniu tych miejsc. Jedna z drużyn (A) ma za zadanie „wysadzić” trzy z nich, druga (B) uniemożliwić wykonanie zadania drużynie przeciwnej. Wysadzenie celów odbywać się będzie poprzez przyklejenie plastikowej butelki do zaznaczonego drzewa na wysokości ok. 1 metra a następnie umieszczeniu w butelce zapalonej petardy. Grupa (A) posiadać będzie trzy butelki, trzy petardy, zaryski i taśmy klejące. Drużyna (B) wyruszy na poszukiwanie celów 3 minuty przed grupą (A). Najlepiej by cele znajdowały się w promieniu ok. 300-400 metrów od punktu wyjścia obu drużyn.


Zasady dodatkowe:

1. Posiadacz „ładunku wybuchowego” trafiony ma obowiązek pozostać w pozycji leżącej w miejscu, w którym został postrzelony aż do momentu przejęcia ładunku przez kogoś innego lub do czasu pojawienia się medyka, który udzieli pomocy (w przypadku grania wersji gry z medykami);

2. Nikt z drużyny (B) nie może przejąć ładunku wybuchowego, ale ma prawo bronić ciała sapera drużyny (A)

prowadząc ostrzał w jego pobliżu;

3. Obie drużyny mają prawo dzielić się na dowolną ilość poddrużyn;

UWAGA! Należy zachować szczególną ostrożność z ogniem, jeśli gra odbywa się w lesie. Sprawdzić po zakończeniu gry, miejsca wysadzone i posprzątać resztki celów.
Powrót do góry
Święty Mikołaj
Weteran C.S.A.



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słoneczne tysiąclecie

PostWysłany: Czw 23:27, 23 Lut 2006    Temat postu:

Ja proponuję operację wojsk brytyjskich na Falklandach.

Zaczynamy od nieudanego lądowania SASu na lodowcu fortuna - zbocza góry Ossona.
SAS - 1-6
Argentyńczycy - cała reszta, wskazanie - conajmniej 10-15 osób

Rozkład broni:
SAS - najlepiej same AEGi, ewentualnie gazy
Arentyńczcy - wszystko co pozostanie, najlepiej w dużej ilości

Zadanie SASu - odbić z rąk Argentyńczyków zapas amunicji, który spadł za daleko od punktu zbiórki (w związku z tym członkowie grupy brytyjczyków posiadają tylko tę amunicję jaka jest w magazynkach, całą resztę oddajemy do skrzynki, przechwyconej przez argentyńczyków - ważna jest uczciwość)
Zadanie Argentyńczyków - utrzymanie pozycji i odparcie ataku SAS


Niezależnie od wyniku spotkania oddajemy SASowi amunicję Smile
Jeśli SAS wygra, przejmują dowódcę argentyńczyków
Jeśli wygra Argentyna przejmują dowódcę SASu.

W związku z tym drugi scenariusz to odbicie któregoś z dowódców.

------------------------------------------------------------------------------------

Trzecia potyczka, to pościg, w zlaeżności kto kogo odbił, albo za SASem albo za Argentyną, w stronę Koksowni (należy zabić conajmniej 50% żołnierzy przeciwnika) zanim dotrą do budynku, przy czym, zanim wyruszą, część grupy pościgowej wysuwa się na przód, celem zastawienia pułape - zwiększa dramatyzm ucieczki :]

-------------------------------------------------------------------------------------

Ostatnia potyczka to albo:
->ostateczny szturm Brytyjczyków na koksownię - garnizon Argentyński(wyrównujemy liczebność żołnierzy 3:2 na rzecz WB)
->dramatyczna próba zodbycia sztabu polowego SAS (pozostają poprzednie proporcje) również budynek koksowni

Ja to widzę tak, jeśli chodzi o aurę za oknem.
Oczywiście potrzebny jest ktoś kto poprowadzi wszystko w piękny sposób, opowiadając i nakreślając tło historyczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kali
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:38, 08 Mar 2006    Temat postu:

UCIECZKA

1. Grupa USA: 1 jeniec w mundurze ruskiego oficera (bo go zabił i się przebrał. Grupa ruskich: min. 9 ludzi, rozleniwionych, zmęczonych ciągłą służbą garnizonową. Sędzia się może przydac przy większej ilości ludzi.

2. Ograniczenie tylko dla jeńca. Ma on miec jakąś słabą broń KRÓTKĄ!, zależnie od dostępności (wiecie, jak macie więkrzośc gaziaków to on ma słabą sprężynę itp.) Ruscy uzbrojeni dowolnie, jednak wymagana jakaś dobra broń, która będzie robic za kaem przy bramie (o tym później).

3. Cele dla USA: powiadomic dowództwo i SPIEPRZAC DO ŚMIGŁOWCA! Ruscy nie mają żadnego określonego celu. Jak będzie alarm to biec do ogrodzenia i pilnowac własnej dupy.

4. Żołnierz delty został złapany na terenie rosyjskim i jest teraz w jakejś małej bazie na zadupiu (baza to powinien byc jakiś teren ogrodzony, najlepiej z budynkiem).

Do tego pipidówka przyjeżdża oficer, żeby "przesłuchac" jeńca. Jeniec go zabija i musi uciec. Twarz oficera widziało tylko 2 ludzi: wartownik przy bramie i gościu przy kaemie- również przy bramie i tylko ci dwaj mogą ogłosic alarm gdy zobaczą jego TWARZ (jak przyuważą np. nogę zza rogu nie mogą wszcząc alarmu). podejżane zachowanie delty może też spowodowac alarm, chociaż raczej powinni się zapytac "a co pan robi?" i byc bardziej czujni. konieczny jest też ekwipunek jeńca trzymany pod strażą (1 lub więcej żołnierzy).

Sprzęt to powinien byc: jakaś dobra broń (znowu zależne od dostępności), RADIO (jakieś pudło, tylko duże i ciężkie) i jeszcze jakieś bajery przydatne (granaty, świece dymnie itp.). Jeszcze jest potrzebne radio rosjan i przy nim radiooperator z jakimiś słuchawkami na uszach, słabo uzbrojony. Jeniec ma zdobyc radio zaalarmowac swoich i przejśc do strefy lądowania (jakiejś polany), przy czym czas od powiadomienia HQ do przejścia do LZ powinien byc ustalony (np 10 min).

A i delta może zabijac po cichu (np. poprzez złapanie kogoś za szyję i trzymanie przez jakieś 5-10 sec)
Może to zrobimy w niedzielę 12.03.2006? Oczywiście jeńców możę byc więcej.

To było moje, a to znalazłem na wmasg.pl i mi się spodobało (dlatego za błędy ortograficzne nie odpowiadam Smile):

------------------------------------------------------------------------------------

ZDRAJCA

Raczej na walke psychologiczna niżli fizyczną

Liczba osób: dowolna raczej niewielka do 10

Uzbrojenie: dowolne czyli co kto posiada

MIejsce akcji: downolne najlepiej małe pomieszczenie z wyjsciem

Historia: Rzecz dzieje się w dżungli. Chatka. W środku grupa żołnierzy ONZ stacjonuje juz 10 miesiecy. Po roku mają wrócić do domu. Ich służba odbywała sie bez incydentów. Ale pewnego dnia ginie jeden z nich. W pobliżu koszar zabity amerykańskim nozem. To sugeruje tylko jedno- wśród nich jest zdrajca.

Cel żołnierzy: Ujawnić zdrejcę poprzed wywarcie psychicznej presji badz dogadanie sie z kumplami.

Cel zdrajcy: Zabić "kolegów", względnie zbiec z chaty.
Przypuszczalny powód morderstwa: Jeden z żołnierzy porozumiał się z mieszkańcami pobliskiej wioski którzy zaoferowali mu pieniądze w zamian za "pomoc" w usunieciu jednostki ONZ które przeszkadzaja w czarnych interesach z ich terenów.

Rekwizyty: kartki złożone wszystkie puste jedna z kropką badz jakies inne oznaczenie którym wylosujecie zdrajce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Święty Mikołaj
Weteran C.S.A.



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: słoneczne tysiąclecie

PostWysłany: Śro 22:07, 08 Mar 2006    Temat postu:

Hmm ja mam na niedzielę coś takiego:

Jest 25 kwietnia 1982

Rozpoczęcie operacji Paraquat. Małe siły brytyjskich komandosów SAS i piechoty morskiej dokonały desantu i odbiły z zaskoczenia Georgię Południową.

Cele zostaną wyznaczone tuż przed misją. Na odprawie. Dołączam załącznik (zdjęcie satelitarne pola walki, z naniesionymi poprawkami dowództwa Very Happy )

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozostałe informacje w trakcie operacji.

Niech Bóg chroni Królową!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:12, 23 Lip 2006    Temat postu:

OCHRONA VIP'A

Założenia

Grupa ZŁOTA eskortuje VIP'A i musi chronić go przed atakami ZIELONYCH.

Podział grup i zasady

Siły należy podzielić równo pomiędzy stronny przeciwne.

VIP musi przedostać się ze strefy ZŁOTEJ 1 do strefy ZŁOTEJ 2. Trasa pomiędzy strefami powinna być przeprowadzona przez urozmaicony teren. Długość trasy powinna być dostosowana do wielkości grup.

Rozstawienie początkowe

Grupa ZŁOTA i VIP – strefa ZŁOTA 1;

Grupa ZIELONA – dowolne miejsce poza strefami ZŁOTYMI.

Warunki zwycięstwa

Grupa ZŁOTA i VIP – VIP dociera bezpiecznie do strefy ZŁOTEJ 2;

Grupa ZIELONA – eliminacja VIP'A.

----------------------------------------------------------------------------------

ZNISZCZENIE OBIEKTU

Założenia

Grupa ZŁOTA ma za zadanie przeniknąć na wyznaczony teren i rozmieścić tam ładunki wybuchowe. ZIELONA ma za zadanie obronę celów. Obiekty-cele muszą być conajmniej dwa, lecz jeśli grupy są większe może być ich więcej.

Podział grup i zasady

ZŁOTA musi przeniknąć w pobliże obiektów-celów i zamocować na nich w określony wcześniej sposób imitacje ładunków wybuchowych. Mogą to być np. świece dymne, które przymocować można taśma do obiektu-celu, a jej podpalenie oznacza włączenie i detonację ładunku. Obiekty-cele muszą być oddalone od siebie, strefa ZIELONA musi być na tyle duża by ZIELONI musieli ją patrolować a przygotować obronę pozycyjną.

Rozstawienie początkowe

Grupa ZŁOTA – min. 50 metrów od strefy ZIELONEJ.

Grupa ZIELONA – dowolnie rozmieszczona na terenie strefy ZIELONEJ.

Warunki zwycięstwa

Grupa ZŁOTA – obiekty-cele zostają zniszczone w umówiony sposób.

Grupa ZIELONA – eliminacja grupy ZŁOTEJ.

----------------------------------------------------------------------------------

“Wszyscy muszą wrócić”

W tym scenariuszu wprowadzono pojęcia “Sanitariusza” i “Rannego”. Sanitariusz to osoba która może leczyć rannych na polu walki. Szczegóły działania sanitariusza powinny być ustalone przez grupy przed rozgrywką i zależą od wielkości pola walki, liczebności grup itp. Kilka rzeczy jest jednak stałych w założeniach tego scenariusza.

- Tylko sanitariusz może leczyć - nie środki medyczne leczą, tylko sanitariusz.

- Na leczenie potrzeba czasu – sanitariusz musi trzymać rękę na rannym przez ok. 10s.

- O ile liczenie czasu może być trudne w czasie walki, należy starać się grać fair, bo czyż nie na tym opiera się ASG?

- Sanitariusz może leczyć tylko osoby z jego drużyny.

“Rannym” jest osoba trafiona pociskiem. Kiedy w większości rozgrywek ASG przyjmuje się że trafiony jest zabity, ciekawą wydaje się być opcja że osoba raz trafiona jest ranna. Ranny nie może walczyć oraz przemieszczać się sam. Powinien być bierny i podporządkować się osobie która go “transportuje”. Nie musi być on niesiony, ale każdy kto dotyka ręką rannego “zabiera” go ze sobą. Może to być równie dobrze członek przeciwnej drużyny. Ranny uleczony przez sanitariusza może walczyć normalnie, lecz kolejne trafienie “zabija” taką postać. Nie można zabić osoby mającej status rannego. Osoba ranna powinna być wyraźnie oznaczona, a wyleczony ranny powinien mieć inne oznaczenie, np. ranny ma rękę przewiązaną czerwonym materiałem, a wyleczony ranny - białym.

Założenia

Grupa ZŁOTA musi odnaleźć i przetransportować RANNEGO do strefy ZŁOTEJ. Grupa ZIELONA musi odnaleźć i przetransportować RANNEGO do strefy ZIELONEJ.

Grupy

Grupy powinny być równe jeśli chodzi o faktyczną siłę ognia, co nie musi znaczyć że musza być równe liczebnie. ZŁOTY 1 ma na początku rozgrywki status RANNEGO.

Rozstawienie początkowe

-Każda z grup w swojej strefie.

-ZŁOTY 1 musi ukryć się na terenie mniej więcej równo oddalonym od obu stref.



Warunki zwycięstwa

Dla ZŁOTYCH

-przetransportowanie ZŁOTEGO 1 do strefy ZŁOTEJ.

Dla ZIELONYCH

-doprowadzenie ZŁOTEGO 1 do strefy ZIELONEJ;

----------------------------------------------------------------------------------

“Zakładnik"

Założenia

Grupa ZIELONA przetrzymuje zakładnika, który musi być uwolniony przez grupę ZŁOTĄ i przetransportowany do strefy ZŁOTEJ.

Grupy i zasady

Grupa ZŁOTA wyraźną przewagę liczebną, np. ZIELONA – 3, ZŁOTA – 5; ZIELONA – 6, ZŁOTA – 10.

Zakładnik ma być znany, choć nie oznaczony i może trzymać broń w ręku.

Zlikwidowanie zakładnika przez grupę ZŁOTĄ równoznaczne jest z wygraną grupy ZIELONEJ. Jeśli grupa ZIELONA zlikwiduje zakładnika może wygrać tylko jeśli zlikwiduje wszystkich członków grupy ZŁOTEJ i zajmie wyznaczony wcześniej teren.

Rozstawienie początkowe

Scenariusz nie narzuca konieczności rozgrywania go w terenie zurbanizowanym.

Grupa ZŁOTA – w pobliżu obiektu w którym znajduje się zakładnik;

Grupa ZIELONA – dowolny teren wokół obiektu zajmowanego przez zakładnika.

Warunki zwycięstwa

Grupa ZŁOTA – zakładnik zostaje odeskortowany do wyznaczonego wcześniej obszaru;

Grupa ZIELONA – eliminacja grupy ZŁOTEJ i/lub przedostanie się do wyznaczonego wcześniej obszaru.

----------------------------------------------------------------------------------

“Spisek"

Prezydent jest w czasie swej kampanii o reelekcje. Ochrona otrzymała jednak niepokojące informacje o możliwej próbie zamachu. Niestety nie wiadomo gdzie i kiedy. W najbliższym czasie zaplanowane są dwa spotkania z wyborcami i musza się one odbyć. Miejsca spotkań są od siebie oddalone i atak jest możliwy także na trasie przejazdu. Służby specjalne o plany przeprowadzenia zamachu podejrzewają organizacje Wolna Nibylandia. Ekstremistyczne ugrupowanie, które używa wszelakich możliwych środków do osiągnięcia zamierzonego celu.

Cele dla grup

Ochrona – przeprowadzić spotkania z wyborcami i nie dopuścić do zlikwidowania prezydenta;

Zamachowcy – zlikwidować prezydenta w dowolnym miejscu i czasie od chwili opuszczenia Tango Bravo.

Podział grup i opis rozgrywki

Grupa powinny być równe liczebnie, choć dopuszczalna jest nieznaczna przewaga liczebna grupy zamachowców. Lecz ochrona prezydenta powinna być wyposażona w najlepszy sprzęt. Przewagą zamachowców jest zaskoczenie, a nie siła ognia. To oni decydują kiedy zacząć i w jaki sposób. Prezydent przybywa na miejsce pierwszego wiecu z Tango Bravo (czytaj niżej), następnie udaje się na drugi wiec i z niego powraca do Tango Bravo.

Zasady

1.Tango Bravo – teren bezpieczny, z którego Prezydent i ochrona zaczynają oraz kończą rozgrywkę.

2.Posiadanie broni - tylko ochrona może posiadać nie ukrytą broń. Każdy u kogo zostanie zauważona broń może (i powinien) stać się obiektem zainteresowania ochrony. Każdy kogo ochrona będzie podejrzewać o posiadanie broni, może zostać aresztowany i przeszukany. Osoba która posiada broń ukrytą i stawia opór może zostać zastrzelona. Osoba która wyciągnie broń może zostać zastrzelona.

3.Aresztowanie – aresztowanie może zostać przeprowadzone przez jeżeli osoba wyda się podejrzana. Nie trzeba podawać powodu. Aresztowany musi udać się tam gdzie zażąda tego ochrona i wykonywać jej polecenia. Ochrona nie może jednak aresztować więcej niż 1 osobę na każde 5 osób zgromadzonych na każdym wiecu.

4.Prezydent przebywa min.10 minut w każdym miejscu wyznaczonym na wiec, przy czym min. 5 minut musi wygłaszać przemówienie, tzn. przebywać w widocznym miejscu bez bezpośredniej osłony ochronny.

5.Ochrona ma dostęp do całego terenu rozgrywki. Ochrona może zabronić dostępu osób bliżej niż na 2 metry od osoby Prezydenta i ma prawo egzekwować to w każdy dostępny sposób.

6.Kiedy zamachowcy rozpoczną akcję i będą usiłowali zlikwidować Prezydenta, ochrona ma prawo ewakuować go do Tango Bravo.

7.Miejsca wieców i Tango Bravo zostają wyznaczone przed rozgrywka przez 2 osoby, po jednej z każdej grupy.

Warunki zwycięstwa

Ochrona – Prezydent odbywa spotkania z wyborcami i bezpiecznie powraca do Tango Bravo

Zamachowcy – Prezydent zostaje zlikwidowany.



Można określić modyfikatory zwycięstwa, które urozmaicić rozgrywkę, np. jeżeli ochrona zlikwiduje bezbronnych na wiecu (określić liczbę) wygrywają zamachowcy. Należy omówić to przed rozgrywką i zgodę musza wyrazić przedstawiciele obu grup.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 18:34, 28 Lut 2007    Temat postu:

To miał być rutynowy lot. Od kiedy Unia Europejska rozpoczęła śledztwo
w sprawie więzień CIA na terenie Polski loty takie odbywały się co
najmniej raz w tygodniu. Trzeba było przecież wywieźć więźniów, których
tutaj wg. oficjalnych danych nie było. Aby całą operację bardziej
skomplikować transport odbywał się przez teren Litwy. Tyle wiedział pilot
śmigłowca. Startował z lądowiska w Kiejkutach - przy sławnej "szkole szpiegów"
a punktem docelowym było małe wojskowe lotnisko oddalone od granicy o 120
km. Na pokładzie po za nim znajdował się drugi pilot , dwóch konwojentów
oraz 4-5 więźniów. Ci ostatni mieli skute ręce i nogi a za ubranie
służyły im pomarańczowe kombinezony.
Konwojenci milczeli - tak, że pilot nie wiedział właściwie, kim są -
Polacy. Amerykanie a może Litwini? Po lądowaniu grupa szybko opuszczała
śmigłowiec a on spokojnie wracał do bazy.
Lot odbywał się na niewielkiej wysokości, wydawało się, że płyną nad
ogromnym jeziorem - jednak za miast wody mieli pod sobą drzewa. Właśnie
minęli ostatni posterunek Straży Granicznej. Kiedyś była to leśniczówka,
jednak na własne potrzeby zajęło ją wojsko a potem przekazało
strażnicę Straży Granicznej. Do granicy pozostało nie więcej niż 5 km.
Nagle na pulpicie kontrolnym śmigłowca zaroiło się od czerwonych
rozbłysków a kabinę wypełniły dźwięki alarmowe. Coś działo sie z silnikiem,
coś złego. Ciśnienie oleju spadało w oczach a utrzymanie właściwych
obrotów silnika stało sie nie możliwe. Pilot wiedział, czym to się może
skończyć - szczególnie przy locie z dużą szybkością, na tak małej
wysokości.
"Mayday-mayday-mayday" - krzyknął przez radio.
"Spadamy! Awaria silnika! Jesteśmy 2-3 km od strażnicy..."
Więcej nie zdążył powiedzieć, helikopter z dużą szybkością uderzył
w ścianę drzew. Huk...łomot..iskry .....trzask pękającego szkła i
łamiących się drzew. ....i cisza...
Otworzył oczy - krótkie spojrzenie na instrumenty pokładowe, wszystkie
światełka na pulpicie wygaszone. Drugi pilot?...niestety - na pierwszy rzut
oka widać, że nie przeżył upadku. A pasażerowie? Z tyłu słychać
jakieś zamieszanie. Z trudem wyplątał sie z pasów i zajrzał do kabiny. Jeden
z konwojentów podzielił los drugiego pilota. Więźniowie? Na podłodze
leżała pomarańczowa kotłowanina ciał. Co oni robią? Teraz się domyślił
- chcą obezwładnić drugiego konwojenta. Nagle strzał...
i krótka rozmowa w obcym,niezrozumiałym dla niego języku. Brzęk kluczy i
trzask rozpinanych kajdanek. Chciał wyjąć pistolet i jakoś ich
powstrzymać, jednak na to było już za późno. Przed oczami miał lufę broni
odebranej konwojentowi a mężczyzna trzymający broń gestem nakazał mu cisze i
polecił wysiąść z wraku śmigłowca.
Dopiero po wyjściu zorientował się, że pozostało ich przy życiu 5. On
i 4 więźniów. Widać i jeden z nich nie przeżył katastrofy.
Co teraz go czeka?
Co z nim zrobią?
"Do you speak English?" -pyta jeden z więźniów.
"Yes"...krótka odpowiedź.
Widzi, że naradzają się co z nim zrobić. Gesty jednego wskazują, że
jest za tym, aby wykończyć go szybko. Po co pozostawiać świadka tego, co
tutaj zaszło. Ten, który pytał go o znajomość języka przecząco kręci
głową. Pokazuje na ubranie i na usta. O co tutaj chodzi? Ma tłumaczyć !!
Ma im pomóc w zorganizowaniu ubrań!
Dwaj pozostali więźniowie przeszukują ciała konwojentów. Jeden nawet
decyduje sie na zabranie części munduru - drugi mundur jest cały
zakrwawiony, więc on nie nadaje sie do tego. Zabierają broń i elementu oporządzenia.
Znajdują nawet krótkofalówkę, którą z dumą pokazują dyskutującej
dwójce. Dziwne, że drugiego pilota pozostawiają spokoju.
Z gestów wynika, że ubiór pilota też jest zakrwawiony, więc nie chcą
go ruszać.
Na rękach pilota pojawiają się sie kajdanki - teraz role się
odwróciły.
On jest więźniem...
A od tej czwórki zależy, co z nim będzie.


Uciekinierzy.
4 osoby - uzbrojenie : 4 szt broni krótkiej, 2 szt.pistolety lub karabiny
maszynowe.
Zadanie :
Najbliższym budynkiem gdzie mogą zdobyć ubranie mniej rzucające sie w
oczy oraz jakiś środek transportu jest Strażnica. Zadaniem jest, więc
dotarcie do Strażnicy i opanowanie jej.
Co zrobić z pilotem? są dwie opcje:
1. Wyeliminować na miejscu.
2. Zabrać ze sobą licząc sie z tym, że będzie opóźniał marsz,
ale...jest przecież krótkofalówka, więc dzięki odpowiednim środkom perswazji
pilot może tłumaczyć to, co uda się podsłuchać.


Grupa Ratunkowa.
8-10 osób- uzbrojenie dowolne.
Z czego 2 osoby pozostają w Strażnicy - konieczny kontakt radiowy z grupą
pościgową.
Żołnierze Straży Granicznej zauważyli dziwnie zachowujący sie
śmigłowiec a potem jego katastrofę. Nie wiedzą kto był na pokładzie , udają sie
więc na miejsce upadku. Po drodze przez radio zostają poinformowani, czego
mogą się spodziewać- 5 więźniów. Z załogą helikoptera jak i
konwojentami łączności brak. Akcja z ratunkowej przechodzi w typowy pościg.
Zadanie: schwytać lub wyeliminować zbiegów (pamiętając, że może
wśród nich być pilot)



Od decyzji więźniów zależy jak potoczy się akcja.
Jeśli zabiorą pilota ze sobą - mogą podsłuchiwać rozmowy przez radio.
TYLKO PODSŁUCHIWAĆ! Pilot będzie wtedy pełnił rolę tłumacza.
Pilot jest bez broni - chyba, że odbierze ją zabitemu - i tylko zabitemu!
Więźniowi.
Jeśli jednak więźniowie zdecydują sie wyeliminować pilota - wtedy
pozostaje on ma miejscu katastrofy - poległy na polu chwały. Wtedy jednak
podsłuch rozmów radiowych odpada. Martwi nie mają w zwyczaju tłumaczyć.



Teren akcji dowolny. Wcześniej należy jednak wyznaczyć Strażnicę.
Miejsce katastrofy oznaczone będzie w umowny i widoczny sposób. Dokonają
tego więźniowie w miejscu przez siebie wybranym - jednak w sporej
odległości od Strażnicy.


Czas.

Od umownej chwili przelotu śmigłowca do katastrofy 15-20 min.
Do zakończenia akcji: bez ograniczeń.
Powrót do góry
poldeck




Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: prudnik/czestochowa

PostWysłany: Śro 1:22, 09 Sty 2008    Temat postu: Konflikt Indie-Pakistan

Indie...
Premier Indii doszedł do wniosku, że najwyższa pora zmienić barwy i się sprzedać. Najlepiej oczywiście temu kto najwiecej zapłaci. Akurat zdarzyło się, że najwiecej postanowili zapłacić Pakistańczycy. Tak więc premier Indii postanawia zacząć sprzedawać tajemnice państwowe Pakistańczykom. Rząd Indii się o tym dowiaduje. Premier zostaje zdjęty ze stanowiska i umieszczony w tymczasowym areszcie, skąd ma zostać przetransportowany do więzienia o zaostrzonym rygorze.
Pakistański wywiad po zamilknięciu swego nowego "kontaktu" przekazuje swemu rządowi odpowiednie informacje, zostaje podjęta decyzja o konieczności przejecia byłego premiera Indii... Wysłana zostaje grupa Pakistańskich komandosów. Mają jeden cel: za wszelką cenę sprowadzić do Pakistanu premiera Indii.

Rozłożenie grup:
-w miarę równe + nieuzbrojony premier indii po jednej stronie.

Ilość osób:
-od 9 do około 50.

Przebieg:

1 etap. Premier jest przetrzymywany w jakimś budynku prze "elytarne" jednostki Indyjskie i czeka na transport do więzienia o zaostrzonym rygorze.

Zadania:
PAKISTAN:
-wysadzić stację radarową i centrum komunikacji w jednym
-odbić premiera.
-przetransportować go do określonego miejsca ewakuacji.

INDIE:
-nie dać wysadzić przez jak najdłuższy czas w/w obiektów.
-nie pozwolić na odbicie premiera przez jak najdłuższy czas.
-ewentualnie utrudniać dojście na miejsce ewakuacji wycofującym sie Pakistańczykom.

2 etap. Helikopter został jednak zestrzelony, drugi nie przyleci. Pakistańczycy czekają na kontakt z Bazy. Niestety Radio dostało postrzał i radiooperator stara się je naprawić. Zajmie mu to pół godziny...

Zadania:

PAKISTAN:
-obronić się przez pół godziny.
-radiooperator musi cały czas pozostać w pobliżu "Radia".
-wycofać się na jakąkolwiek bezpieczną pozycję, zerwać kontakt z Hinduasami.

INDIE:
-zdobyć pozycje Pakistańczyków.
-odbić premiera.

3 etap. Pakistańczycy się obronili i wycofali na bezpieczne pozycje. Ludzie odetchnęli i naładowali magazynki... Trzeba tylko sie wydostać z Indii. Niby proste. To tylko 30 kilometrów... Ale ranni i zmęczeni ludzie nie dadzą rady, potrzebny jest pojazd. A przebić sie przez granicę? Bez pojazdu się nie da... Muszą zdobyć co najmniej helikopter...

Zadania:
PAKISTAN:
-przebić się do bazy wroga.
-zdobyć helikopter.
-obronić go 10 minut aby mechanik zdążył przygotować go do odlotu.

INDIE:
-uniemożliwić Pakistańczykom dostanie się do bazy.
-uniemożliwić im zdobycie helikoptera.
-wybić ich nim odlecą w siną dal...



WARUNKI:

Etap 1.
-Pakistańczycy mają respawny przez cały czas tego etapu.
-budynek centrum komunikacji i radarów może być jakimkolwiek obiektem. Ma być lekko broniony (około 5 do 10 osób). Obie strony mają w tej walce respawny.
-Hindusi do wysadzenia wysyłają tyle samo ludzi co jest tam obrońców.
-wysadzenie następuje przez detonację petardy w ścisle określonym miejscu (kwadrat 2x2, jakaś dziura, konkretne MAŁE pomieszczenie.
-do momentu wysadzenia tychże budynków straż pilnująca premiera jest spokojna i nie ma pojęcia, że coś się dzieje. Tylko 70% gwardii ma nabite magazynki.
-po wysadzeniu byli obrońcy centrum komunikacji idą jako "uciekinierzy z rzezi" do miejsca obrony premiera i informuja o sytuacji gwardię, teraz reszta gwardii nabija magazynki i podnosi tyłki z "pomieszczeszczeń wypoczynkowych".
-gwardia pilnująca premiera NIE MA respawnów.
-"uciekinierzy z rzezi" dołączają do gwardii. "Żyją" od momentu znalezienia się wsród swoich. Od tego też momentu liczy sie ich "dojście".
-Pakistańczycy mogą podjąć atak od razu, licząc na osłabienie sił wroga spowodowane zaskoczeniem. Nie musza czekać na powrót "swoich" z akcji.
-w momencie dostrzeżenia Pakistańczyków ruszających do szturmu, w/w 30% Hindusów ładuje magazynki i pędzi na swoje stanowiska.
-huk wysadzanego centrum komunikacji NIE powoduje, że Hindusi ładują magi i pędzą na swoje stanowiska.
-premier nieuzbrojony, nie może walczyć wręcz Wink.
-premier MOŻE użyć cudzej broni do próby ucieczki, jeśli takową zdobedzie.
-obrońcy muszą się wcześniej zgodzić na ewentualne chwilowe przekazanie boni premierowi.
-jeśli osoba grajaca premiera ma własną broń to powinna ona znajdować się w tym samym pomieszczeniu co i premier.
-jeśli strażnik pilnujący premiera się zagapi, premier może zamarkować jego uduszenie i w ten sposób zdobyć "jego" broń (w praktyce jeśli ma swoją to bierze ją spod ściany).
-jeśli premier zdobędzie automat może go używać tylko w trybie "semi", jako, że nie jest przeszkolony w używaniu takowej broni.
-po zakończeniu etapu premier oddaje broń właścicielowi (jeśli używał cudzej).

Etap 2.
-obie strony mają respawny.
-Pakistańczycy mogą (nawet jest to w ich intersie Smile ) uzbroić premiera jeśli nie miał broni wcześniej.

Etap 3.
-obie strony NIE mają respawnów.
-helikopterem moze być jakiś mały obiekt (najmniejszy z kompleksu budynków, jakieś wybetonowane podwyższenie, coś charakterystycznego)
-można przyjąć, że helikopter stoi na jakimś dachu i tego dachu należy bronić.

WARUNKI obowiązujące na każdym etapie:
-respawn następuje po 15 minutach badź po wyeliminowaniu 75% drużyny. Respawnu dokonuje się z miejsca oddalonego kawałek od przewidywanej strefy walk. Mejsce respawnu winno być ustalone i ogólnie znane by na przykład w Etapie 2 atakujący nie szli od strony respawnu obrońców a potem dziwili sie , że im wchodza na plecy...

-premier NIE GINIE nigdy. Jest PANCERNY. Może być najwyżej ranny. Po postrzeleniu aby premier mógł się poruszać musi być prowadzony przez inną osobę (co najmniej ręka trzymana na ramieniu, najlepiej typowa pozycja "prowadzenia pijaka").

-premiera nie można uzbroić w "snajperkę".

-premier raz uzbrojony nie traci broni. Jednak premier przejęty przez Hindusów nie może z niej korzystać. Ma to na celu uniknięcie sytuacji typu "a gdzie moja broń?"

-premier wśród Hindusów jest "zdrajcą narodu" i "więźniem" i tak należy go traktować. Można dla klimatu troche zwyzywać i "spopychać" ale bez chamstwa.



Jeśli czegoś nie uwzględniłem, o czymś waznym zapomniałem to pytajcie śmiało a z chęcią zmodyfikuję posta i dopiszę brakujące informacje.

Wyżej opisany "scenariusz" to jeden z kilkudziesięciu w jakich regularnie brałem udział w Prudniku, Nysie, Łambinowicach i innych miejscowościach Opolskiego. Sprawdził się doskonale pewnego ciepłego (ale wcale nie jest to konieczne) dnia w Nysie. Było około 35 do 40 osób.

Niedługo opiszę kolejne.

W następnym Odcinku:
ESKALACJA KONFLIKTU INDIE-PAKISTAN!!


Ostatnio zmieniony przez poldeck dnia Śro 1:48, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:49, 12 Sty 2008    Temat postu:

Zmienił bym tylko premiera - ze po postrzeleniu nie może strzelać albo zdecydowanie nie może używać broni wogóle w trakcie scenariusza (ew. tylko krótką) - powód - jesli jest pancerny i nie może zginąć - będzie T1000 w akcji
to jest tylko moje zdanie
a tak scenariusz niczego sobie - można spróbować
Powrót do góry
poldeck




Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: prudnik/czestochowa

PostWysłany: Sob 16:21, 12 Sty 2008    Temat postu:

Nie może zginąć na amen. Można go wyłaczyć każdą celną kulką jak wszystkich innych zawodników.
Rozumiem to tak , ze ginie jak każdy inny ale po prostu nazwane jest to w jego przypadku "zranieniem" bo jeśli by "ginął" to scenariusz nie miałby sensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG Częstochowa Strona Główna -> Centrum Dowodzenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin